Prezydenta Andrzeja Dudę „przywitał” w Radomiu Strajk Kobiet. Zobacz wideo i zdjęcia

Niewielka grupka osób protestowała przed bramą Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu, gdzie odbywały się uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudę. Ci, którzy chcieli zaznaczyć swoją obecność podczas przyjazdu prezydenta mieli utrudnione zadanie.

Cały teren Zespołu Szkół Muzycznych był na długo przed przyjazdem prezydenta szczelnie zamknięty przez oddziały policji, Służby Ochrony Państwa, a także Straż Miejską. Nikt nie mógł wejść na dziedziniec bez specjalnego zaproszenia. Policyjne radiowozy dyżurowały też w sąsiednich uliczkach, a piesze patrole policyjne krążyły wzdłuż ulicy 25 Czerwca.

Mimo to grupka osób, którą odizolowali z dwóch stron policjanci, wyciągnęła transparenty. Kolumna Andrzeja Dudy szybko wjechała na teren szkoły, a sam prezydent nie reagował na okrzyki zza płotu wznoszone przez pikietujące osoby.

- To jest prezydent „lepszego sortu”, notariusz rządu, „długopis”, ale nie prezydent mojego kraju. Andrzej Duda powiedział, że wszyscy powinniśmy się cieszyć, że policja nikogo nie zabiła, nie ważne, że pałuje, łamie ręce, a panowie łaskawcy w mundurach pozwalają nam wrócić do domu. Może jeszcze dziś Andrzej Duda takich bohaterów dziś odznaczy – powiedziała Ewelina z Radomia, która na pikietę przyniosła swój transparent.

Radomski Strajk Kobiet od października aktywnie włączył się w ogólnopolskie protesty związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów antyaborcyjnych. Ostatnie protesty przed radomską siedzibą PiS odbywały się po publikacji wyroku trybunału.