Radomskie Morsy w niedzielę znowu weszły do wody
Radomskie Morsy jak zwykle w sezonie spotkały się nad zalewem na Borkach. Był spory tłum i wiele osób się dziwiło, że po ostatkach, aż tylu Morsów pojawiło się na plaży i w wodzie. W niedzielę temperatura tylko trochę przekracza zero stopni Celsjusza, ale dla nich to nic, bo mróz to dopiero jest wyzwanie. Humory dopisywały już podczas rozgrzewki, były pajacyki, podskoki, skłony, biegi. Bo organizm trzeba przygotować do zimnej kąpieli. Po zrzuceniu ubrań pozostało już tylko wejście do zalewu. Woda miała temperaturę około 2 stopni Celsjusza na plusie. A w wodzie było nawet wspólne śpiewanie, bo Radomskie Morsy mają swój hymn! I tak z pieśnią na ustach odbywało się niedzielne morsowanie.
Na bezpieczeństwem Morsów czuwali oczywiście ratownicy. A z brzegu i pomostów dopingowali, co co jednak boją się zimnej wody. I trzeba przyznać, że było ich tylko trochę mniej niż śmiałków w zalewie. Cóż może w następną niedzielę i oni zdecydują się na morsowanie?
Radomskie Morsy tradycyjnie spotykają się na plaży od strony ulicy Dębowej w niedziele o godzinie 11.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?