Śnieżyca nie przeszkodziła w lądowaniu samolotu Czech Airlines w Porcie Lotniczym Radom

Od 20 grudnia, po ponad miesięcznej przerwie, linie Czech Airlines obsługują trasę z Radomia do Pragi. Tylko w przypadku lotów z Radomia do Pragi udało się zebrać niewielką ilość pasażerów, w odwrotnym kierunku przylatuje kilka osób.

W piątek samolot ATR-42 przyleciał w Pragi bez pasażerów, w odwrotnym kierunku odleciało 15 osób. Gromadka gapiów przyglądających się lądowaniu czeskiego samolotu miało okazję obserwować zmagania służb lotniskowych ze śnieżycą i oczyszczaniem pasa startowego, ale też zastanawiać się nad sensem ekonomicznym całego przedsięwzięcia.

Na pasie startowym pracowały cztery wielkie maszyny, a na rozległym i niemal pustym parkingu jeszcze jedna mniejsza. Pas startowy oraz drogi dojazdowe zostały przygotowane nienagannie, samolot wylądował o czasie, trudno jednak nie zadać sobie pytania: ile to wszystko kosztuje?

Tymczasem loty z Radomia do Pragi kosztuje coraz mniej. Na niedzielny lot do Pragi o godzinie 14.40 można na stronie internetowej biura Esky kupić bilet za 121 złotych z opłatą transakcyjną. Jeśli ktoś jednak chciałby wybrać się na weekendowy wypad do stolicy Czech, czyli wylecieć z Radomia w piątek i wrócić w niedzielę za lot w obie strony zapłaci już 427 złotych. Warto dodać, że samoloty latają z międzylądowaniem w czeskiej Ostrawie.

Od lutego czeskie linie mają uruchomić jeszcze jeden lot do Radomia, w poniedziałki. Na stronie internetowej linii można rezerwować bilety. Na przykład lot w poniedziałek 8 lutego do Pragi i powrót 14 lutego w niedzielę do Radomia kosztuje 307 zł.

Tymczasem w połowie stycznia zostanie zwołana specjalna sesja Rady Miejskiej, podczas której omawiana będzie sytuacja radomskiego lotniska. Prezydent miasta Radosław Witkowski wielokrotnie zapewniał, że w styczniu podejmie wiążące decyzje w sprawie przyszłości lotniska.

Całe przedsięwzięcie pochłonęło do tej pory od około 80 do 120 milionów złotych, samo utrzymanie spółki ma kosztować rocznie kilkanaście milionów złotych, a potrzebne są kolejne pieniądze na budowę płyty postojowej dla samolotów oraz przedłużenie pasa startowego. Obecnie prowadzone są rozmowy z kolejnymi przewoźnikami.