Nie ma nerwowych zakupów w radomskich sklepach
Sprawdziliśmy w sobotę 26 lutego, jak radomianie podeszli do robienia zakupów.
- Szturmu nie ma, jest taki sam ruch, jak w każdą inna sobotę - mówi nam jedna ze sprzedawczyń w popularnym markecie.
W Auchan w centrum handlowym M-1 koszyki były wypełnione tymi produktami, które zawsze kupują rodziny na cały weekend, czy nawet na cały tydzień. Masowego wykupu towarów nie było. Jedynie na dziale z mąka był przebrany towar, nie zauważyliśmy jedynie maki chlebowej, za to było kilka innych rodzajów mąk - całe palety, od ziemniaczanej, po mąki do pieczenia ciast, do pierogów, czy pizzy, aż po mąkę ryżową. Podobnie nikt nie wykupywał cukru, chleba, konserw, czy papieru toaletowego..
- Ludzie już mają nauczkę po tym, jak niemal dwa lata temu na wieść o koronawirusie masowo kupowali towary, które potem zalegały w domu. Nauczyli się, że towarów nie zabraknie - machnął ręką jeden z klientów.
Na radomskich targowiskach, choć było tłumnie, to liczba kupujących była podobna do normalnego ruchu w soboty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?