Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Biegunowej w Radomiu nie chcą dłużej brodzić w błocie i jeździć po dziurach. Apelują, żeby w końcu utwardzić drogę

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Mieszkańcy Biegunowej i Frontowej na Żakowicach w Radomiu mają dosyć dziur i błota i proszą o pilne utwardzenie swoich ulic.
Mieszkańcy Biegunowej i Frontowej na Żakowicach w Radomiu mają dosyć dziur i błota i proszą o pilne utwardzenie swoich ulic. Izabela Kozakiewicz
Ulica Biegunowa na radomskich Żakowicach jest tak dziurawa, że trudno nią przejechać. Nie lepiej jest po niej chodzić, po deszczu błoto, latem taki kurz, że nie da się otworzyć okna. Podobnie jest na sąsiedniej ulicy Frontowej. - Żeby wyjść z domu zakładamy na buty reklamówki - opowiadają mieszkańcy ulicy Biegunowej. I tak od kilkudziesięciu lat. Chcą, żeby ich ulica w końcu została utwardzona. - Mieszkamy w mieście, a gorzej tu niż na wsi. Wstyd! - przekonują.

Mieszkańcy ulicy Biegunowej w Radomiu nie chcą dłużej brodzić w błocie i jeździć po dziurach

Ulica Biegunowa na Żakowicach ma około 500 metrów długości, łączy ulicę Wjazdową i Żakowicką, po sąsiedzku jest około 200 metrowej długości ulic Frontowa. Obie są w fatalnym stanie i - jak mówią mieszkańcy - są ostatnimi dwiema drogami w okolicy, które jeszcze nie zostały utwardzone.

Przejazd ulicą Biegunową to przeżycie ekstremalne, tam trudno ominąć dziury, bo jedna jest obok drugiej. Po deszczu Biegunowa zamienia się w dużą kałużę, błoto jest wszędzie, a woda - jak mówią mieszkańcy - wlewa się na podwórka, bo one są niżej niż droga. Podobnie sytuacja ma się z ulicą Frontową. Trudno je przejechać, ale nie łatwo też przejść.

- Żeby dojść do przystanku, po deszczu na buty zakładamy reklamówki - opowiadają mieszkańcy.

- Zawieszenie samochodów ledwo wytrzymuje taką jazdę - opowiadają zmotoryzowani mieszkańcy.

- To wstyd, to miasto, a gorzej u nas niż na wsi. Taka prawdziwa "Dziadówka" tu jest. Jeszcze dwa razy w roku przyjeżdża tu jakaś równiarka, która jeszcze pogarsza sytuację. Tu jest potrzebne utwardzenie, nie koparka. Myśmy z sąsiadem sami naprawili drogę koło swoich domów, ale jak wybudowali kolektor to wszystko się rozsypało i jest coraz gorzej

- opowiada pan Tomasz z ulicy Biegunowej.

Na utwardzenie swoich ulic mieszkańcy czekają od kilkudziesięciu lat. I tracą cierpliwość, pozostałe uliczki w ich okolicy już mają nową nawierzchnię, a oni nadal brną w błocie lub kurzu.

Mieszkańcy ulicy Frontowej oddali fragmenty swoich działek, żeby można było wybudować jezdnię. Podpisali akty notarialne, płacili za geodetę, w ulicy jest już kanalizacja burzowa, jest oświetlenie.

- Czekamy od 13 lat. Nie rozumiemy, dlaczego jeszcze nasza ulica nie została wybudowana. Czy ta "13" jest pechowa

pyta pani Anna z ulicy Frontowej.

Jesienią ubiegłego roku ulicę Biegunową oglądali przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Okazało się, że droga jest dostatecznie szeroka, żeby położyć na niej asfalt. Mieszkańcy napisali do prezydenta z prośbą o utwardzenie, w odpowiedzi dowiedzieli się, że jeśli będą pieniądze będzie remont. Właściciele domów z Biegunowej liczyli na Radomski Program Drogowy. Takie rozwiązanie obiecują im radni Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek 6 marca Łukasz Podlewski i Marcin kaca spotkali się z mieszkańcami.

- W grudniu pieniądze, 2 miliony złotych na Radomski Program Drogowy zostały przez radnych zabezpieczone, my wywiązaliśmy się ze swojego obowiązku. Teraz czekamy na przetarg na utwardzenie ulicy Biegunowej - mówi Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radych Prawa i Sprawiedliwości.

Problem w tym, że pieniądze nie są zapisane konkretnie na ulicę Biegunową, a na wspomniany Radomski Program Drogowy i to przyznaje radny Łukasz Podlewski.

- Wielokrotnie prosiliśmy o harmonogram radomskiego Programu Drogowego, nie wiemy jakie są kryteria. Wiemy, że w poprzednich latach były utwardzane ulice na nowych osiedlach. Rozumiem, że tam się lepiej fotografować, ale Żakowice też są ważne

- mówi Łukasz Podlewski.

- Na Biegunowej jest dom przy domu i duża gęstość zaludnienia, to chyba powinno mieć znaczenie przy wyborze dróg do utwardzenia w ramach Radomskiego Programu Drogowego - uważa Marcin Kaca, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Radosław Witkowski, prezydent Radomia odniósł się do wystąpienia radnych w mediach społecznościowych. "Otóż to rząd PiS okroił nasze dochody z tytułu podatku PIT o 100 mln zł. To za rządów PIS musimy z roku na rok coraz więcej pieniędzy dokładać do oświaty. To za rządów PIS płacimy za prąd prawie 4 razy więcej. A do tego radni PIS, którzy zapewne chcieliby móc więcej wydawać, głosują przeciwko zwiększeniu dochodów miasta. Niestety tak się nie da. Państwo radni, jeśli dziś pokazujecie dziurawe ulice, to pamiętajcie, że sami jesteście za ten stan rzeczy odpowiedzialni. Ja mogę tylko przypomnieć, że kiedy stan finansów miasta na to pozwalał, utwardziliśmy ponad 160 ulic o nawierzchni gruntowej. Wszyscy chcielibyśmy, aby było ich jeszcze więcej, ale niestety pieniądze nie rosną na drzewach. Miasto ma takie możliwości jakie są wpływy z podatków."

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto