Kinga Bogusz straci funkcję przewodniczącej Rady Miejskiej w Radomiu? Tego chce Prawo i Sprawiedliwość
Decyzja Kingi Bugusz to duży cios dla Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu. Kinga Bogusz przez lata była przewodniczącą Rady Miejskiej z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości, wcześniej pracowała w biurze partii, współpracowała z Markiem Suskim, posłem i prominentnym politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Niedługo przed wyborami samorządowymi nie dość, że zmienia barwy to jeszcze udziela poparcia największemu rywalowi, czyli prezydentowi Radomia Radosławowi Witkowskiemu z Platformy Obywatelskiej.
O decyzji Kingi Bogusz Pakcie Samorządowym dla Radosława Witkowskiego pisaliśmy na bieżąco
To szok dla działaczy radomskiego Prawa i Sprawiedliwości, choć oficjalnie Dariusz Wójcik mówił, że spodziewano się takiego ruchu. W każdym razie w odpowiedzi na ruch Kingi Bogusz klub radnych Prawa i Sprawiedliwości składa wniosek o jej odwołanie ze stanowiska. ma się to odbyć podczas nadzwyczajnej sesji, którą musi zwołać ... Kinga Bogusz.
Rada Miejska, na dwa miesiące przed końcem kadencji, będzie też musiała wybrać nowego przewodniczącego. Mimo, że klub Prawa i Sprawiedliwości stracił jeden głos Kingi Bogusz to i tak ma większość w 28 osobowej radzie. Partii Jarosława Kaczyńskiego pozostało wciąż 15 "szabli". Prawo i Sprawiedliwość będzie mógł przeforsować swojego kandydata. Kto nim będzie? Rada Miejska ma dwoje wiceprzewodniczących, oboje są z Prawa i Sprawiedliwości. To Katarzyna Pastuszka - Chrobotowicz i Adam Bocheński. Klub Prawa i Sprawiedliwości od początku kadencji nie dopuścił do prezydium nikogo z opozycji. Bardziej doświadczona wydaje się być Katarzyna Pastuszka - Chrobotowicz, ona częściej prowadziła obrady, robiła to na zmianę z Kingą Bogusz. Jest jeszcze Dariusz Wójcik, który był przewodniczącym Rady Miejskiej w poprzednich kadencjach.
A czy Koalicja Obywatelska zgłosi swojego kandydata na przewodniczącego Rady Miejskiej w Radomiu? Wioletta Kotkowska, szefowa klubu radnych mówi, że to będzie wspólna decyzja radnych Koalicji.
- Moim zdaniem nie powinniśmy tego robić. Dziwię się Prawu i Sprawiedliwości, że w ogóle wychodzi z takim wnioskiem. Kinga Bogusz przez tyle lat była dobrą przewodniczącą, merytoryczną, doświadczoną w swojej pracy, a teraz nagle się to zmieniło. Już nie zasługuje na prowadzenie obrad, bo już nie jest z ich partii? Czy to oznacza, że liczy się tylko przynależność partyjna, trzeba być z PiS-u, żeby być przewodniczącą Rady Miejskiej. Nie powinno tak być - mówi Wioletta Kotkowska.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?