Prezydent Radomia Radosław Witkowski popiera pomysł budowy przystanku kolejowego Radom Południe

Chodzi o propozycję budowy nowego przystanku kolejowego, który miałby powstać w pobliży radomskiego osiedla Południe i z którego mogłoby korzystać około 20 tysięcy mieszkańców tej części Radomia.

Na rozwidleniu tras 8 i 22

Nowy przystanek kolejowy miałby powstać niedaleko rozwidlenia szlaków kolejowych prowadzących trasą kolejową numer 8 w stronę Skarżyska Kamiennej i Kielc oraz trasy numer 22 prowadzącej w kierunku Przysuchy i Tomaszowa Mazowieckiego. Z inicjatywą takiej inwestycji wystąpiły „Radomskie Inwestycje”, następnie spółdzielnia mieszkaniowa „Nasz Dom” oraz radny radomski Marcin Kaca. To właśnie w odpowiedzi na interpelację radnego wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński poinformował, że prezydent Radomia wystąpił w tej sprawie z pismem do Ministra Infrastruktury. Miasto jest skłonne włączyć się finansowo w całe przedsięwzięcie, a wkład finansowy miałby dotyczyć między innymi przesunięcia linii autobusowych, budowę kładki nad południową obwodnicą Radomia oraz budową parkingu „Parkuj i Jedź”.

Droga budowa

Jak już informowaliśmy, spółka kolejowa PKP Polskie Linie Kolejowe uznała, że cała inwestycja jest możliwa, ale kosztowna i wątpliwie uzasadniona z powodu kosztów i słabej dostępności komunikacyjnej. W piśmie skierowanym do zarządu spółdzielni mieszkaniowej Południe Rafał Iwański, zastępca dyrektora Biura Strategii PKP PLK napisał, że spółka nie planuje budowy przystanku w południowej części miasta.

Poinformował, że przystanek nie znajduje się także na liście ogłoszonego przez Ministerstwo Infrastruktury prezydenckiego programu budowy 200 przystanków kolejowych, choć dodał, że od strony technicznej byłoby to możliwe, szczególnie w okolicy ulicy Anny Walentynowicz na wysokości ulicy Krynickiej. Dyrektor Iwański zaznaczył, że koszt takiej inwestycji byłby znaczący, ponieważ przystanek obejmowałby trzy perony - jeden obsługujący linię kolejową numer 22 oraz dwa obsługujące linię kolejową numer 8, a równocześnie cenę przystanku podwyższałaby budowa przejścia podziemnego pod torami. Warto dodać, że dziś do miejscu rozważanej lokalizacji przystanku można dostać się długim odcinkiem polnej drogi od strony Godowa, a od strony osiedla Południe również inwestycja wymagałaby budowy nowych rozwiązań drogowych.

Mały potencjał

Spółka PKP PLK zwróciła też uwagę na bardzo mały potencjał przewozowy ewentualnego nowego przystanku. Mieszkańcy północnej części osiedla ze względu na znaczącą odległość przystanku, aby do niego dotrzeć musieliby skorzystać z własnego samochodu, albo komunikacji miejskiej, a ta druga alternatywa wiązałaby się z koniecznością wprowadzenia nowych rozwiązań komunikacyjnej w tej części miasta. Potrzebna byłaby też budowa kładki nad ulicą Anny Walentynowicz. Dla mieszkańców osiedla Południe nowy przystanek pozwoliły korzystać z połączeń kolejowych prowadzących w kierunku południowym, ale najbardziej atrakcyjnym kierunkiem byłaby możliwość podróżowania do Warszawy. Spółka poinformowała jednak, że w kwestii ewentualnej budowy przystanku wiele zależy od władz miasta i województwa.