Rycerze Kolumba z Radomia pomagają Ukrainie. Wysłali tam kolejny transport z darami. W akcję włączyli się również Amerykanie

Zebranie i dostarczenie darów było odpowiedzią na prośbę braci rycerzy z Ukrainy, którzy przesłali listę najpotrzebniejszych rzeczy.

- Ze względu na to, że dary, które przygotowaliśmy, trafią bezpośrednio na front, to znalazły się wśród nich przede wszystkim rzeczy medyczne. Mianowicie: bandaże, opatrunki, leki, czyli to, co może się na froncie przydać. Poza tym są tam koce, śpiwory, termosy, śpiwory, ciepłe ubrania, a także żywność z długim terminem ważności - mówi Andrzej Anasiak z radomskich Rycerzy Kolumba.

W prowadzoną przez radomskich rycerzy zbiórkę włączyli się również Rycerze Kolumba ze Stanów Zjednoczonych, którzy zostaną w Polsce co najmniej na cztery tygodnie. Rycerze Kolumba z całego świata przekazali ponad 4 miliony złotych dla ukraińskich uchodźców.

- Część tych środków trafi na granicę, a część do Radomia, gdzie jest już ponad 13 000 uchodźców, a niedługo może ich być jeszcze więcej. Chcemy być znakiem solidarności i pomocy dla ludzi z Radomia oraz wszystkich braci i sióstr podążających z Ukrainy. Jan Paweł II przypominał nam, że solidarność to dźwiganie brzemienia innych, a zło dobrem zwycięża. Nasza obecność tutaj to znak dla Polaków, a także dla Ukrainy, że Ameryka stoi za braćmi i siostrami w Chrystusie, którzy cierpią pod krzyżem - mówi ojciec Jonathan Kalisch, dyrektor do spraw Kapelanów i Rozwoju Duchowego w Radzie Najwyższej Rycerzy Kolumba.

Wysłany 10 marca z Radomia transport najpierw dotarł do Łańcuta, a stamtąd ruszył do Lwowa.