Co z przebudową skrzyżowania ulic Maratońskiej i Dębowej w Radomiu?
To będzie kolejna próba wyboru firmy, która miałaby przebudować skrzyżowanie ulic Maratońskiej i Dębowej na radomskich Borkach. Na to zadanie kierowcy, ale i piesi czekają od lat. Na pewno roboty nie rusza w tym roku. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji chciałby rozpisać postępowanie.
- Szukamy formuły, żeby nie wchodzić z inwestycją w sezon zimowy, a żeby prace mogły się rozpocząć wiosną - mówi Dawid Puton, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Przypomnijmy, poprzedni przetarg został unieważniony, bo oferty były zdecydowanie za drogie. Miasto na przebudowę miało zgodnie z kosztorysem 4,2 miliona złotych, a dwie firmy zainteresowane kontraktem proponowały 5,2 miliona złotych jedna i 5,4 miliona złotych druga.
Jak już pisaliśmy w planach jest poszerzenie ulicy Maratońskiej w rejonie skrzyżowania. Miasto jest już w posiadaniu działki wzdłuż granicy cmentarza. To potrzebne, bo budowane będą prawoskręty w ulicę Dębową, w obu kierunkach, i do cmentarza i w stronę ulicy Kosowskiej. Będą odcinki ścieżki rowerowej, chodniki. Przede wszystkim jednak ma tam być sygnalizacja świetlna. Dla pieszych będzie to tak zwana sygnalizacja wzbudzana, to znaczy, że będą wymuszali zmianę światła wciskając guzik.
Na prace Radom trzymał 2 miliony złotych dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Resztę pieniędzy miasto znalazło w swoim budżecie, to między innymi pieniądze, które były zaplanowane na budowę wiaduktu w ciągu ulicy Lubelskiej, których w tym roku nie uda się wydać.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?