Drogi prąd zmusza do oszczędzania. W Radomiu wyłączą nocne podświetlanie budynków, a iluminacja świąteczna będzie dużo skromniejsza

Kiedy rachunki za prąd są kilkukrotnie wyższe trzeba oszczędzać. Samorządy w całej Polsce podejmują czasem bardzo drastyczne decyzje na przykład o wyłączeniu latarni lub ich części. Tak dzieje się zresztą w całej Europie. Póki co w Radomiu nie ma mowy o wyłączaniu oświetlenia ulicznego, ale żeby obniżyć rachunki z czegoś zrezygnować trzeba.

- Priorytetem jest bezpieczeństwo w mieście, to prezydent podkreślał wielokrotnie. Oświetlenie uliczne będzie działać. Ale już jest decyzja o wyłączeniu iluminacji miejskich budynków. Zostały już wysłane pisma do Straży Miejskiej o wyłączeniu podświetlenia budynku Urzędu Miejskiego, Urzędu Stanu Cywilnego przy ulicy Moniuszki i ratusza w Rynku - mówi Janusz Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Wiadomo już także, że będzie zdecydowanie mniej świątecznych iluminacji na ulicach Radomia.

- Musimy zrezygnować z tych ozdób, które pobierają najwięcej prądu, to oczywiście te najstarsze ozdoby - wyjaśnia Janusz Kalinowski.

Uspokajamy fanów bożonarodzeniowych światełek. W tym roku na ulicy Żeromskiego stanie tunel świetlny. Janusz Kalinowski tu lampki są energooszczędne, zużycie prądu będzie porównywalne do poboru przez uliczne latarnie w tej części ulicy Żeromskiego. Bo tunel będzie świąteczną ozdobą, ale też oświetleniem tej części deptaka.

O tym, jakie będą tegoroczne świąteczne iluminacje zdecydował, w porozumieniu z magistratem, odpowiadający za nie Zakład Usług Komunalnych. Cięcia są duże, ale konieczne. Łatwiej jest wyłączyć choinkę niż latarnie na ulicach.

- Niestety, ze względu na oszczędności w tym roku iluminację będą tylko w ścisłym centrum, na placu Corazziego. Poza tunelem świetlnym zostanie ustawiony także napis "I love radom", stanie podświetlany leadami miś i bombka. Z pozostałych dekoracji miasta musimy zrezygnować - mówi Marcin Gutowski, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu.