Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kajetan P., podejrzewany o morderstwo radomianki już w Polsce

jp
Kajetan P., podejrzewany o dokonanie brutalnego mordu na mieszkającej w Warszawie radomiance jest już w Polsce. Został przetransportowany wojskową casą z La Valetty na Malcie w asyście funkcjonariuszy z wydziału konwojowego Komendy Głównej Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Zobacz także: Kajetan P.i zatrzymany na Malcie (TVN24/x-news)

Kajetan P. został schwytany w La Valettcie przed 9 dniami. Decyzja maltańskiego sądu uprawomocniła się w nocy z czwartku na piątek, mężczyzna nie odwoływał się do ekstradycji mogło więc dojść najszybciej jak to tylko możliwe. Postanowili użyć do tego wojskowego samolotu typu CASA. Policja postanowiła sprowadzić go wojskowym samolotem transportowym. Początkowo informowano, że 27-latek może być przewieziony samolotem rejsowym. Jednak zrezygnowano z tego pomysłu ze względu na to, że podejrzany mógł zostać rozpoznany i wywołać niepotrzebne emocje wśród pasażerów. Kajetan P. będzie mógł odmówić składania wyjaśnień. Wiadomo, że rodzina człowieka podejrzewanego o mord na radomiance zapewniła mu najlepszą możliwą pomoc prawną. Już w chwili zatrzymania w La Valettcie Kajetan P. zażądał poinformowania o tym jego adwokata. Najprawdopodobniej podejrzany zostanie poddany badaniom psychiatrycznym, po których będzie wydana wiążąca dla sądu opinia lekarska. Biegli będą zapewne wnioskowali o obserwację mężczyzny co może potrwać co najmniej 4 tygodnie. Prokuratura czeka też jeszcze na wynik sekcji zwłok ofiary „Hannibala z Żoliborza”.

Morderstwo zostało popełnione na początku lutego w mieszkaniu ofiary Katarzyny J. na warszawskiej Woli. Mężczyzna - pracownik jednej z warszawskich bibliotek - spotkał się z Katarzyną J. na korepetycje z języka włoskiego. Następnie miał ją zabić, ciało poćwiartować i przewieźć jej zwłoki do swojego mieszkania na warszawskim Żoliborzu. Odkryto je dopiero po ugaszeniu pożaru, do którego została wezwana straż pożarna. Mężczyzna wywołał go prawdopodobnie, by zatrzeć ślady zbrodni.

W mediach ogólnopolskich pojawia się sporo nowych wiadomości na temat Kajetana P. Przed tragicznymi zdarzeniami na Woli zaciągnął on spore kredyty w banku. Został skreślony z listy studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Katarzyna J. z kolei wybierała się przed tragiczną śmiercią do Włoch. Specjalna grupa policjantów z poznańskiej policji i Komendy Głównej Policji ścigała Kajetana P. w Polsce, Niemczech, Włoszech i na Malcie. Do jego zatrzymania doszło dzięki śladom pozostawionym przez podejrzewanego o dokonanie mordu w Internecie. Kajetan P. na Malcie zgłosił zagubienie paszportu, w ambasadzie Tunezji prosił o wydanie wizy. To pomogło policjantom namierzyć go.

30-letnia Katarzyna J. to radomianka, mieszkająca od kilku lat w Warszawie. Była absolwentką historii sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz absolwentką lingwistyki stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego.

Została pochowana na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto