Brud i bałagan na niektórych ulicach i skwerach Michałowa w Radomiu. Zaniedbany teren szpeci wizerunek osiedla

Pan Jerzy, który zaprosił nas na przechadzkę po osiedlu Michałów nie kryje żalu widząc, jak jest brudno na jego osiedlu.

- Tu mieszkam od lat, wiele razy dzwonię choćby na Straż Miejską, ale poprawy nie ma. Wciąż walają się śmieci, jest brudno. Nikt z tym nic nie robi – opowiada mężczyzna.

Niedaleko bloku przy ulicy Królowej Jadwigi, gdzie mieszka nasz czytelnik, stoi wrak samochodu. Ktoś już powybijał w nim szyby, zdemolował wnętrze auta. Leżą też śmieci, zeschnięte psie odchody.

- Dzwoniłem do Straży Miejskiej przynajmniej pięć razy, a wrak samochodu nadal szpeci parking. Ktoś porzucił ten samochód ponad dwa lata temu. Nie ma numerów rejestracyjnych. Obawiam się, że jacyś chuligani mogą podpalić ten wrak – martwi się mieszkaniec Michalowa.

Z kolei niedaleko kościoła mężczyzna wskazuje na śmieci przy chodniku. Jak nam mówi – te śmieci walają się od jesieni. Po zimie nikt ich nie posprzątał.

- Ludzie chodzą tędy do kościoła, a tu taki brud. Przecież to wstyd – mówi pan Jerzy.

Z kolei na ulicy Jana III Sobieskiego na skwerze niedaleko dyskontu piętrzą się odpady. Jak mówi nam pan Jerzy – pozostały jeszcze z grudnia, gdy było tam stoisko sprzedaży choinek.

- Od grudnia mija już prawie trzeci miesiąc, a bałagan wciąż tu jest. Czemu nikt tego nie sprząta? - dziwi się nasz czytelnik.

Do sprawy wrócimy.