Terytorialsi z Radomia oddali krew. To ich mikołajkowa akcja pomocy, bo mundur żołnierza zobowiązuje
Krew to bezcenny dar. Lek, którego nie można wyprodukować, a ratuje zdrowie i życie. Chorzy mogą liczyć tylko na tych, którzy chcą zostać dawcami i pomóc bezinteresownie. W tej grupie są też żołnierze 62 Batalionu Piechoty Lekkiej w Radomiu, oni krew oddają regularnie. Także w poniedziałek 6 grudnia stawili się liczną grupą w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu.
- Żołnierze są tu po raz kolejny w tym roku, ale dziś to wyjątkowa akcja. Mamy 6 grudnia, świętego Mikołaja, mikołajki to symbol bezinteresownej pomocy bliźniemu. Dlatego postanowiliśmy pokazać, że żołnierze to ludzie o ogromnych sercach, wrażliwi na ludzką krzywdę, niosący pomoc tam gdzie jest ona potrzebna
- mówi porucznik Jacek Siewierski.
Tylko w tym roku terytorialsi z 62. batalionu Piechoty lekkiej w Radomiu oddali już 90 litrów krwi oraz 30 litrów osocza. A żołnierze z 6. mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony terytorialnej, której częścią jest radomski batalion oddali ponad 216 litrów krwi i 50 litrów osocza.
- Nie bez powodu naszym hasłem jest "Zawsze gotowi, zawsze blisko". Krew jest tak potrzebna i nic nas nie kosztuje, a może uratować czyjeś życie - mówi porucznik Siewierski.
W poniedziałek krew oddawała między innymi starsza szeregowa Małgorzata Podsiadły, która honorowym dawcą krwi jest już od dawna. - Odkąd jestem żołnierzem, a to już dwa lata krew oddaję regularnie, co dwa, trzy miesiące, częściej niż wcześniej. Mundur zobowiązuje, jako żołnierz, jako Polka powinna pomagać - przekonuje Małgozrata Podsiadły. - Mnie to nic nie kosztuje. zachęcam innych, to nie boli.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?