MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Afera paliwowa w jednostce wojskowej na Sadkowie. Areszt dla jednej osoby

jp
Wobec jednej z 35 osób zatrzymanych w sprawie tak zwanej afery paliwowej na radomskim lotnisku wojskowym prokuratura wojskowa wystąpiła o areszt.

Przypomnijmy, zatrzymań dokonano we wtorek i w środę. Wśród zatrzymanych są żołnierze pracujący na lotnisku, pracownicy obsługi technicznej oraz paserzy i ich klienci.

Zatrzymani zostali także członkowie ochrony lotniska wojskowego. Sprawa dotyczy kradzieży i dystrybucji używanego na lotnisku paliwa.

- Z moich informacji wynika, że wśród zatrzymanych było 17 żołnierzy i podoficerów oraz 6 pracowników cywilnych wojska. Większość z tych osób już zostało zresztą zwolnionych. Żandarmeria, ani prokuratura nie informują mnie oczywiście w szczegółach sprawy. Nasza jednostka była wiele razy kontrolowana przez zewnętrzne służby i nigdy nie było najmniejszych zarzutów jeśli chodzi o procedury i zabezpieczenie mienia oraz materiałów wojskowych. Myślę więc, że chodzi w tym wszystkim o jakąś "mrówczą", niewielką kradzież. Wydawałoby się, że nie da się ukraść paliwa z lotniska, ale widocznie "Polak" wszystko potrafi - mówi pułkownik Adam Ziółkowski, dowódca 42 Bazy Lotniska Szkolnego w Radomiu.

Jakie zarzuty mają być postawione osobom zamieszanym w aferę?

- To zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności - mówi pułkownik Grzegorz Skrzypek, Wojskowy Prokurator Garnizonowy.

Nie chciał w szczegółach zdradzać, jak odbywał się proceder kradzieży paliwa i gdzie ono trafiało.

- To był "wzmocniony" olej napędowy, o wyższych "oktanach" i lepszej jakości, ale paliwo jak najbardziej dobrego gatunku, chętnie kupowane. Wśród odbiorców mogli być na przykład rolnicy - mówi Grzegorz Skrzypek.

Zobacz też: Wojskowe zawody lotnicze w Powidzu

Źródło: TVN24 / x-news.pl

od 7 lat
Wideo

Obchody 80. rocznicy D-Day

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto