Festiwal Ulica Teatralna w Radomiu. Będą kolejne przestawienia przed Teatrem Powszechnym i pod fontannami

17 lipca, o godzinie 20 Teatr Powszechny przed swoim budynkiem zaprezentuje „Sceny Miłosne” a o godzinie 21 - Teatr Resursa pokaże „Trojanki”. Tu występ odbędzie się na ulicy Żeromskiego przy fontannach.

"Sceny Miłosne" w reżyserii Małgorzaty Potockiej to serial teatralny emitowany co tydzień w niedzielę na teatralnym Facebooku. Przedstawia najpiękniejsze sceny miłosne, jakie kiedykolwiek powstały pod piórem pisarzy teatralnych.

Aktorzy Teatru Powszechnego: Aleksandra Ola Bogulewska, Izabela Brejtkop, Danuta Dolecka, Katarzyna Dorosińska, Aga Grębosz, Maria Gudejko, Joanna Jędrejek, Iwona Pieniążek, Natalia Samojlik, Karolina Węgrzyńska, Joanna Zagórska, Przemysław Bosek, Marek Braun, Rafał Iwański, Mateusz Kot Kocięcki, Piotr Kondrat, Wojciech Ługowski, Adam Majewski, Łukasz Mazurek, Mateusz Michnikowski, Mateusz Palczyk, Jarosław Rabenda, Daniel Mosior i Michał Węgrzyński, wcielają się w role kochanków ze wspaniałych dzieł literackich i odgrywają sceny ukazujące przeróżne oblicza miłości.

Premiera serialu odbyła się w niedzielę, 5 lipca. Tematem pierwszego odcinka stały się skomplikowane relacje Ali i Artura, bohaterów dramatu „Tango” Sławomira Mrożka. Czy para da sobie szansę na miłość? Grają Aleksandra Bogulewska i Daniel Mosior. Do obejrzenia na You Tubie.

W planach serialu są inne ciekawe sceny z literatury polskiej i obcej. Kilka z nich zobaczymy w ramach Festiwalu. Na premierę spektaklu „Trojanki” Eurypidesa (w adaptacji Jeana Paula Sartre’a), w reżyserii Roberta Stępniewskiego Teatr Dla Dorosłych Resursa zaprosił w styczniu 2016 roku. Ale to mocne, i dobrze zagrane przedstawienie nagrodzone na kilku festiwalach teatrów amatorskich, będzie aktualne i teraz.

Kończy się wojna trojańska i po utracie synów i mężów na placu boju pozostają jedynie wdowy - zbolałe matki i żony. Część nieszczęść już za nimi, ale trojańskie kobiety dostały się przecież w ręce zwycięskich Greków. Mężowie i synowie wszczęli zamęt i zginęli, a je zostawili na pastwę losu i nieprzyjaciela.

I to jest wciąż tematem dialogów tak pełnych bólu, że wykonawcy muszą sięgać wysokich rejestrów.

Kobiety pójdą w niewolę, co jest okrutne, a będzie jeszcze okrutniejsze, straszniej, gdy zginie dziecko. Potem spali się Troja. I nie będzie już nic. Ani mężów, ani miasta, ani domu, ani nadziei. Klasyczna tragedia grecka napisana przez Eurypidesa pokazuje dziś, że tragiczna historia kobiet wojennych nie ma i nigdy nie będzie mieć końca. Trzeba ten spektakl zobaczyć.